Trans-inteligencja w działaniu: Kaczyński, Morawiecki, Duda

***

Chciałem napisać w tytule: Kaczyński, Morawiecki, Duda – użyteczni idioci czy cyniczni gracze?, ale nie napisałem. Postanowiłem jednak oddać hołd modnej dziś orientacji – nienormatywnej inteligencji i użyć nowej, a jak nowej, to i nowoczesnej, postępowej nazwy. Moja znajoma, której zwierzyłem się z tego pomysłu, skrytykowała mnie.

– Trans…inteligencjaa… – wycedziła zgryźliwie krzywiąc się z niesmakiem – przecież to zwykłe… są.

– Nieprawda – odpowiedziałem.

Język stoi na straży norm moralnych. Za pomocą języka dokonuje się opisu i moralnej oceny danego zjawiska. Z tego powodu lewica zmienia znaczenie pojęć, tworząc gadzi język: neologizmy i fałszywe desygnaty. Wynika to z programu Marksizmu kulturowego, który ma na celu zmianę moralności. Dlaczego?

Dlatego, że demoralizacja jest częścią składową ideologicznej dywersji i stanowi jedną z pierwszych podstawowych operacji na żywym mózgu i ciele ofiary (seksualizacja dzieci i młodzieży). Cześć ofiar daje się emocjonalnie uwieść, a tym samym staje się mięsem armatnim rewolucji.

Robiąc ukłon w stronę słomianych patriotów załóżmy przez chwilę, że trans-inteligencja w osobach Kaczyńskiego, Morawieckiego i Dudy ma dobre intencje. Niestety, kłóci się to w sposób rażący z polityczną praktyką dnia codziennego. Miłośnicy maseczki i bata, a bardziej obrazowo: miłośnicy kagańca i pałki teleskopowej aktywnie nadzorują od dłuższego już czasu operację wdrażania nowego porządku pozwalając  zwolennikom ostatecznego zbydlęcenia na rewolucję “w sensie politycznym i ideowym”. (1)

Czy inkryminowani politycy PiS to osobnicy inteligentni inaczej?

Na pierwszy rzut oka tak to wygląda. Obawiam się jednak, że istotą rzeczy jest coś innego.

nawet jeśli inteligencja jest z natury logiczna, człowiek nigdy nie może być całkowicie logiczny bez pomocy łaski (Bożej). Z dwóch powodów:

  1. ponieważ ludzka inteligencja nie jest nieomylna…
  2. ponieważ człowiek napotyka tysiące wewnętrznych przeszkód, które są sprzeczne z logiką.

Jakie są te wewnętrzne przeszkody? Często zdarza się, że logika przejawia nieprzyjemne prawdy lub żmudne obowiązki (urodzenie i wychowywanie dzieci – przypis mój) i w tym przypadku osoba stara się unikać logiki. 

(R. de Mattei, Plinio Corrêa de Oliveira, Apostle of Fatima. Prophet of the Kingdom of Mary, Trust, Rzym 2017, s. 30-31).

“Wyrzeczenie się logiki prowadzi do zaniku rozumu i triumfu wyobraźni, która jest formą myślenia, która nie podlega ustalonym regułom ani logicznym powiązaniom, ale często determinuje ją stan emocjonalny. Wyobraźnia jest zmysłem wewnętrznym, najszlachetniejszym ze zmysłów wewnętrznych, ale tym, który najłatwiej prowadzi nas do błędu”( R. de Mattei).

Pisałem o tym wielokrotnie wskazując na prymat emocji nad poznaniem, opisując wytworzony przez propagandę odruch Pawłowa- Michnika i przywołując teorię markera somatycznego. Nie bez powodu idol starszych degeneratów, Bauman, twierdził, że logika jest narzędziem opresji.

Trans-inteligencja w działaniu

Nadworny intelektualista PiS prof. Legutko, który boi się jak ognia słów: antykulturowy marksizm, manifest komunistyczny Spinellego (notabene ogłoszony przez Komisję Europejską jako jedyna podstawa programowa) – dziś prof. Legutko wypuścił leciutko po raz kolejny bzdurę od której więdną uszy:

W naszym interesie nie jest wychodzenie z UE, tylko jej reformowanie.

Legutko powiedział również, że: wychodzenie z UE jest „procesem bardzo trudnym i niebezpiecznym”. W tym momencie mogę zrozumieć członka PiS. Odzyskiwanie suwerenności rzeczywiście jest procesem bardzo trudnym i niebezpiecznym. Reformowanie zaś UE po ratyfikacji i podpisaniu Traktatu Lizbońskiego przypomina reformowanie Związku Socjalistycznych Republik Zdradzieckich lub reformowanie III Rzeszy od środka. III Rzeszy jako przykładowego tworu totalitarnego w jej stadium początkowym.

  1. Link

 

 

O autorze: CzarnaLimuzyna

Wpisy poważne i satyryczne